Handlowcy, którzy spoglądają na niewyobrażalne straty ze zniesienia euro-franka na kołku W listopadzie ubiegłego roku zgłosiłem francuską ankietę, w której 9 na 10 handlowców walutowych straciło pieniądze, i ostrzegł, że handel lewarowany prawie zawsze jest szybką drogą do domu biednych. Wielu handlarzy hubrystami, którzy uważali inaczej, w ciągu ostatnich tygodni nauczyło się drogiej lekcji, po decyzji szwajcarskiego banku centralnego (SNB) o zerwaniu franka szwajcarskiego z euro. Ten ruch spowodował trzęsienie ziemi na rynku, euro spadło aż o 41 procent w stosunku do franka, z ogromnymi stratami wyrządzonymi maklerom i handlowcom. Brytyjski broker internetowy Alpari i nowozelandzka firma Global Brokers załamały się, a akcje Forex Capital Markets (FXCM) spadły o ponad 90 procent, po ogłoszeniu, że straciły 225 milionów. Szacuje się, że Citigroup i Deutsche Bank straciły około 150 milionów dolarów, a jeden fundusz hedgingowy, Everest Capital, zamknie swój 830 milionów światowych funduszy po tym, jak został zlikwidowany w wyniku przeprowadzki. Wielu sprzedawców detalicznych również patrzy na straty, o których nigdy nie śniło się możliwe. Maklerzy walutowi oferują ogromne wsparcie dla klientów, a wskaźniki dźwigni 200: 1 są normą w Wielkiej Brytanii i Europie. Niektórzy wręcz zapewniają amatorskim graczom nawet 500-krotność swoich pieniędzy, co oznacza, że osoba z bilansem 1000 może postawić 500 000 zakładów. Regulatorzy są bardziej rygorystyczni w Japonii i Stanach Zjednoczonych, gdzie wskaźniki dźwigni są ograniczone odpowiednio do 50: 1 i 25: 1, chociaż nie byłoby to wystarczające, aby uniknąć katastrofy. Weźmy przypadek kogoś, kto ma 2000 sald na koncie, który miał stawkę 100 000 (dźwignia 50: 1) przeciwko frankowi. W ciągu kilku minut od ogłoszenia SNB, euro spadnie o 30 procent, a inwestor spadnie o 30 000, czyli o 15 razy więcej niż jego saldo na koncie. Zwykle taka pozycja zostałaby zlikwidowana na długo przed tym, jak straty wymknęły się spod kontroli. Handlowcy zajmujący się wymianą walut zazwyczaj ograniczają swoje straty, stosując zlecenia stop-loss, które są uruchamiane, gdy cena spadnie poniżej określonego poziomu. W tym przypadku jednak nie było ofert poniżej 1,20, więc euro natychmiast straciło na wartości, czyniąc zlecenia stop-loss bezużyteczne. Jak na ironię, obrót frankiem szwajcarskim był wcześniej postrzegany jako zakład niskiego ryzyka. W ciągu ostatniego roku utrzymywał się w wąskim przedziale handlowym, między 1,20 a 1,266. Można argumentować, że nadmierna dźwignia nie jest tak naprawdę problemem w tym przypadku, że była to impreza z czarnymi łabędziami, coś, co nigdy nie jest dobre, prawie nigdy nie widzi w głównych walutach. Żadna kwota zarządzania ryzykiem nie mogła uratować handlowców, ponieważ nawet bardzo niski współczynnik dźwigni wynoszący 4: 1 byłby wystarczający do pokrycia konta. Straty zwyczajne Ten ruch może być wydarzeniem jednorazowym, historycznym dziwakiem. Nie oznacza to jednak, że zwykli handlowcy powinni patrzeć na rynek walutowy ze spokojem. W końcu straty są normą dla detalicznych handlowców walutowych. Według Autorit des Marchs Financiers. Frances regulator, 89 procent francuskich handlowców walutowych stracił pieniądze w latach 2009-2017, ponosząc średnie straty w wysokości prawie 10.900. Ostatnie amerykańskie badanie wykazało, że handel detaliczny traci średnio 3 procent tygodniowo. Kwartalne statystyki rentowności klientów opublikowane przez największe amerykańskie domy maklerskie pokazują, że około dwie trzecie przedsiębiorców traci pieniądze w przeciętnym kwartale. Nawet to prawdopodobnie nie doceni prawdziwych strat, ponieważ klienci, którzy rozwaliły swoje rachunki w ciągu jednego kwartału, nie pojawią się w danych za kolejny kwartał. Rzeczywiście, przeciętny detalista rezygnuje po zaledwie czterech miesiącach, zgodnie z amerykańskim National Futures Association. Ponura rzeczywistość Zwyczajni kupcy wydają się być błogo nieświadomi ponurej rzeczywistości. Według sondażu CitiFX w ubiegłym roku, 84 procent potencjalnych i obecnych handlowców wierzyło, że mogą zarabiać najwięcej miesięcy. Trzy czwarte uważało, że mogą uzyskać zwrot w wysokości co najmniej 2 procent miesięcznie, 41 procent wierzy, że może zarobić więcej niż 10 procent miesięcznie. Ta naiwność jest zbyt widoczna na forach internetowych, takich jak Trade2win. Obecnie uczę się o rynku forex z nadzieją, że zacznę handlować nim w ciągu najbliższych sześciu miesięcy, czytamy jeden z ostatnich postów. Nie mam żadnej wiedzy, bo dopiero zacząłem o niej czytać. Plakat mówi, że obecnie czyta Handlu Walutowego dla Dummies. ale stara się zrozumieć pewne podstawowe pojęcia. Jego pytania obejmują: Jakie są wymagania depozytowe od brokera Co to jest broker online? Co to jest niezrealizowana i zrealizowana strata zysku? Takich inwestorów mało prawdopodobne jest, aby docenić fakt, że handel walutami jest grą o sumie zerowej i że konkurują oni z profesjonalnymi traderami więcej wiedzy i więcej zasobów. Prawdopodobnie nie są również świadomi tego, że wielu brokerów walutowych zarabia na tym, że zarabiają, biorąc odwrotną stronę transakcji swoich klientów. Rynki walutowe nie zawsze były otwarte na bezmyślnych amatorów. Do późnych lat 90-tych nie istniał rynek detaliczny na rynku Forex, a handel ograniczał się głównie do dużych banków i instytucjonalnych podmiotów gospodarczych. Obecnie około 400 miliardów jest sprzedawanych codziennie przez małych graczy. W USA, gdzie 150 000 ludzi handluje walutami, przeciętny klient ma depozyt w wysokości 6 600. Obawy dotyczące rynku detalicznego waluty wzrosły w USA w ostatnich latach. Wskaźniki dźwigni finansowej zostały zmniejszone z 100: 1 do 50: 1 w 2017 r., Chociaż wezwania do zmniejszenia ich do 10: 1 zostały odrzucone w następstwie sprzeciwu branży. Niedawno finansowanie kont za pomocą kart kredytowych zostało zakazane, po przeprowadzeniu ankiety, która wykazała, że było to głównie używane przez osoby biedniejsze, które nie mogły sobie pozwolić na straty w handlu. W Europie, gdzie 1,4 miliona ludzi handluje walutami, przepisy są o wiele lżejsze. Finansowanie za pomocą kart kredytowych jest dozwolone, a współczynniki dźwigni wynoszące 500: 1 nie są rzadkością. Niektórzy brokerzy umożliwiają otwieranie rachunków z zaledwie 100 innymi przynętami za pośrednictwem promocji gotówkowych. Ponieważ większość rachunków klientów zostanie opróżniona w ciągu kilku miesięcy, brokerzy muszą zawsze szukać nowych klientów. Coraz częściej budżety reklamowe są kierowane na sponsorowanie sportu. Nazwa Alparis pojawia się na koszulkach West Ham Uniteds, a FXPro sponsoruje takie zespoły jak Fulham, Aston Villa i AC Monaco. Główne zespoły piłkarskie, takie jak Liverpool, Barcelona i Juventus, również w ostatnich latach zawarły umowy ze strojami walutowymi. Krytycy twierdzą, że taktyki sprzedaży w branży są wątpliwe i że w szczególności wpływ wskaźników musi być szybko zredukowany. Wezwania do zwiększenia regulacji najprawdopodobniej wzrosną dopiero po klęsce franka szwajcarskiego. Finansowa ruina Ironicznie, ściślejsze wskaźniki dźwigni mogą uratować różnych dostawców forex przed finansowymi ruinami. Waluty nie poruszają się tak bardzo, ostatnio szef Bloomberg, dyrektor naczelny FXCM, Drew Niv, więc jeśli nie miałbyś dźwigni, nikt by się nie wymieniał. FXCM przedstawił ten sam argument w 2017 r., Twierdząc, że propozycje obniżenia współczynników dźwigni do 10: 1 miałyby druzgocący wpływ na branżę handlu detalicznego. FXCM jest teraz winien 225 milionom klientów. Jak mówi stare przysłowie, uważaj, czego chcesz. Narodowy Bank Szwajcarii niszczy pośredników walutowych Świat transakcji walutowych o wartości 5,3 biliona dziennie został w czwartek przez szwajcarskie banki narodowe zrujnowany porzuceniem pułapu dla franka szwajcarskiego w stosunku do euro . The Wa ll Street Journal dzisiaj niesie smutną historię o tym, jak ruch został pozostawiony, nie tylko klienci detaliczni zdewastowani przez ruch, ale także firmy zdziesiątkowane przez ekspozycję na wielkość ruchu w walucie bezpośrednio po ruchu. Poniższy wykres uwzględnia straty montażowe dla inwestorów nie tylko jednego kontraktu terminowego futures na frank szwajcarski w walucie franka szwajcarskiego o wartości 125 000 CHF. Zakładałem, że krótka pozycja została podjęta 15 minut przed decyzją SNB o 4:30 czasu ET w cenie 97,98. Po ogłoszeniu jednostka szwajcarska wzmocniła się do 100,88, tworząc stratę na jedną umowę w wysokości 3.625. Do 4:31 strata została przedłużona do 4,525, ponieważ szwajcarski poprawił się do 101,6 wobec dolara. Do 4:33 rano Szwajcarzy osiągnęli wysoki wynik 102,11, co oznacza straty powyżej 5.000. Gwałtowna reakcja w tych dwóch minutach praktycznie zlikwidowała wszelką dostępną płynność na rynku kontraktów terminowych. Ponad 8000 kontraktów zawieranych w ciągu tego dwuminutowego okresu zgodnie z danymi giełdowymi. W ciągu następnych 28-minutowych wolumenów suma ta stanowiła tylko połowę tej kwoty, co wskazuje na brak dostawców gotowych oddać płynność, próbując znaleźć płynność na powiązanych rynkach. Najbardziej płynny rynek spotowy zobaczył także, że dostawcy w krótkim czasie przestają cytować podczas wyścigu. Około 24 minut po ogłoszeniu pojedyncza, krótka szwajcarska pozycja na rynku przyniosła straty w wysokości 29 050 lub więcej niż pięciokrotność wymaganego depozytu potrzebnego do zaksięgowania transakcji. Pokrewne artykułyLeucadia zapewni 300 mln w finansowaniu FXCM Leucadia daje 300 mln transakcji FXCM piątek, 16 stycznia 2018 15:09 ET 01:16 Detaliczny pośrednik walutowy FXCM dostał w piątek 300 mln rat po tym, jak odniósł ogromne straty na szwajcarskich bankach narodowych ( SNB) szokowa decyzja o zerwaniu trzyletniego pegu 1,20 franków szwajcarskich za euro. Leucadia National zainwestowała 300 milionów gotówki w FXCM w zamian za 300 milionów starszych zabezpieczonych pożyczek terminowych z dwuletnią kadencją i 10 procentowym kuponem. Jeśli FXCM zostanie sprzedany, Leucadia dostanie część wpływów. (Warunki ostatecznego ogłoszenia różniły się nieco od wersji otrzymanej wcześniej tego dnia). Udziały FXCM spadły o ponad 70 procent w piątek po godzinach. Akcje zostały zatrzymane na cały okres sesji zwyczajnej. Wsparcie Leucadias i to finansowanie są zdecydowanie najlepszą alternatywą dla FXCM, naszych klientów, naszych akcjonariuszy i wszystkich innych właściwych okręgów, powiedział prezes FXCM Drew Niv w oświadczeniu. FXCM ostrzegł w czwartek wieczorem, że klienci są winni jej 225 milionów i że może to być niezgodne z niektórymi wymogami kapitałowymi. Akcje spadły o 90 procent w obrocie przed wprowadzeniem do obrotu w piątek przed zatrzymaniem. Jeszcze w styczniu Europejski Bank Centralny uznał FXCM za trzeci na świecie brokera handlu zagranicznego. Ratunek pojawił się zaledwie kilka godzin po tym, jak pośrednik handlu zagranicznego Alpari UK wszedł w stan upadłości po decyzji szwajcarskich banków narodowych. Citigroup straciła także 150 milionów do 200 milionów na rynku forex ze względu na ruchy szwajcarskie, powiedział CNBC źródło, demonstrując wielkość wpływu na rynki. Rich Repetto, dyrektor Sandler ONeill, powiedział w piątek na kanale CNBC Squawk, że może to być wydarzenie roku, kiedy mówimy o ruchach na rynku. Firma Repetto stwierdziła również, że regulatorzy powinni ponownie przeanalizować liczbę dźwigni, aby zapobiec takim reakcjom w przyszłości. Alpari oszołomiony Simon Dawson Bloomberg Getty Images Pracownik umieszcza wiązkę dwudziestu banknotów franka szwajcarskiego w sklepie Travelex, obsługiwanym przez Travelex Holdings Ltd. w Londynie. Saga FXCM nasiliła się kilka godzin po upadku Alparisa. Niedawny ruch franka szwajcarskiego spowodowany niespodziewanym zwrotem polityki szwajcarskiego banku centralnego w związku z ograniczeniem franka szwajcarskiego względem euro spowodował wyjątkową zmienność i skrajny brak płynności, oświadczył Alpari UK w oświadczeniu. Doprowadziło to do tego, że większość klientów poniosła straty przekraczające ich kapitał własny. Jeżeli klient nie może pokryć tej straty, zostaje nam przekazany. Firma stwierdziła, że w rezultacie doszło do niewypłacalności, dodając, że fundusze klientów detalicznych będą nadal segregowane zgodnie z zasadami FCA. To miało miejsce po brokeringu w Nowej Zelandii. Firma Excel Markets ogłosiła również, że nie może wznowić działalności po przeniesieniu SNB. Zarówno nasi pierwszorzędni, jak i awaryjni dostawcy płynności przestali reagować lub stracili płynność przez wiele godzin po wydarzeniu, powiedział w oświadczeniu dom maklerski. Większość klientów na pozycji frankowej straciła na swojej stronie i poniosła straty o wiele większe niż ich konta. Gdy klient nie może pokryć swoich strat, jest przekazywany nam. Przed ostrzeżeniem Niektórzy handlowcy wiedzieli o ruchu SNB: Pro Piątek, 16 stycznia 2018 1:00 AM ET 01:21 SNB ogłuszył rynki w czwartek, kiedy złomował swój trzyletni peg z 1,20 franków szwajcarskich za euro. Wkrótce po ogłoszeniu zapowiedzi banków centralnych frank szwajcarski wzrósł o około 30 procent w stosunku do euro i o 25 procent w stosunku do dolara. Szereg graczy spreadowych, w tym Forex, CMC Markets i ETX Capital, wydało oświadczenia, w których wypowiedzi na temat ekstremalnych ruchów walutowych w czwartek nie wpłynęły znacząco na sytuację finansową ich firm. Jednak Adam Myers, europejski szef badań walutowych w Credit Agricole, powiedział, że niektórzy uczestnicy rynku zdawali sobie sprawę, że decyzja SNB nadchodzi przed oficjalnym ogłoszeniem. Zdecydowanie tak nam się wydaje, powiedział w piątek. Na rynku pojawił się ruch znacznie wyprzedzający nagłówki (od SNB). Powiedział również, że w grudniu do Szwajcarii wpłynął ogromny strumień franków szwajcarskich - około 34,2 miliarda - według SNB, który wynosi około 10 razy więcej niż średnia miesięczna. Zastanawiasz się, dlaczego Szwajcarzy musieli przełamać kołek, które przyniosło im ogromne obciążenie pieniędzmi napływającymi do kraju w grudniu. - Przez CNBC Katrina Bishop i David Faber. Reuters przyczynił się do tego raportu. Szwajcarski bank centralny odnotowuje największą w historii stratę ZURICH - bank centralny Switzerlands w piątek ogłosił największą w historii stratę w 2018 r., Gdy rosnąca wartość szwajcarskiego franka osłabiła wartość masowych portfeli walutowych banków. Narodowy Bank Szwajcarii stracił w ubiegłym roku 23,3 miliarda franków (23,4 miliarda), podał bank, potwierdzając wstępne dane opublikowane w styczniu. Straty w posiadaniu w walutach obcych wyniosły 19,9 miliarda franków, a wartość portfela złota spadła o ponad 4 miliardy franków. Zostały one częściowo zrekompensowane wzrostem wyceny w portfelach SNB we frankach szwajcarskich. Jest to najnowszy sygnał, że oszałamiająca decyzja szwajcarskich banków narodowych z 15 stycznia 2018 r. O porzuceniu długoterminowego pułapu wartości franków szwajcarskich w stosunku do euro odbiła się echem w gospodarce alpejskiej. Frank kupił od 0,83 EUR do 1,01 EUR natychmiast po spadku limitu w zeszłym roku, co stanowi wzrost o prawie 22. Frank osłabił się po tym, ale nadal pozostał silny, zamykając 2018 rok o ponad 10 w stosunku do euro. To osłabiło wartość aktywów denominowanych w walutach obcych, które SNB zgromadził przez lata, aby nie wzmocnić franka. Inwestycje w walutach obcych wyniosły prawie 600 miliardów franków pod koniec zeszłego roku, co stanowi niemal równy prawie całkowity produkt krajowy brutto Alpine. Szwajcarskie firmy zostały zmuszone do korekty z zamrożeniem płac, wzrostem wydajności i innymi środkami absorbowania wyższego franka, co powoduje, że ich produkty są droższe na rynkach globalnych. PKB w Szwajcarii wzrosło w zeszłym roku o 0,9, najsłabiej od 2009 r. Strata SNB jest zdecydowanie przeciwna do innych banków centralnych, w szczególności do Rezerwy Federalnej USA, które zaksięgowały duże zyski. W ubiegłym roku Fed osiągnął zysk w wysokości 100 miliardów, głównie ze względu na dochody z obligacji rządowych USA, papierów wartościowych hipotecznych i innych aktywów. Zwrócił większość tego zysku na rzecz Skarbu USA. To, co odróżnia SNB od banków centralnych, takich jak Fed, Bank of England i Europejski Bank Centralny - które również odnotowały duże skoki w zakresie rozmiarów ich bilansów - to, że większość polityki pieniężnej Switzerlands była prowadzona w walutach obcych poprzez zakupy obligacji i, w mniejszym stopniu, akcje. To naraża SNB na ryzyko wynikające z wahań kursów walutowych, które mogą prowadzić do dużych strat lub zysków. W 2017 r. SNB zarezerwował zysk w wysokości 38,3 miliarda franków. Bank powiedział, że wykorzysta swoje rezerwy, by wypłacić akcjonariuszom 1,5 miliona dywidendy frankowej. Zyska również zwykłą dystrybucję 1 miliarda franków do szwajcarskiego rządu i 26 kantonów w kraju, które są podobne do Stanów Zjednoczonych. Te płatności - w połączeniu ze stratami z zeszłego roku - wyczerpią rezerwę dystrybucyjną SNB do zaledwie 1,9 miliarda franków. Chociaż utrata współczynników SNB może być symbolicznym ciosem dla jej wiarygodności, nie wpłynie to na jej zdolność do prowadzenia polityki pieniężnej. Duża część ubiegłych lat straty były na papierze, odzwierciedlając zmiany w wycenach rynkowych. Jeśli wzmocnienie globalnej gospodarki osłabia popyt na frank - który zazwyczaj wzrasta w czasach zawirowań - to zagraniczne holdingi SNB powinny wrócić do zysków. Nawet jeśli tak się nie stanie, możliwości drukowania pieniędzy przez banki centralne oznaczają, że może on przegrywać straty. Napisz do Briana Blackstone'a pod adresem brian. blackstonewsj Prawa autorskie copy2017 MarketWatch, Inc. Wszelkie prawa zastrzeżone. Śródroczne Dane dostarczane przez SIX Financial Information i podlegają warunkom użytkowania. Historyczne i aktualne dane na koniec dnia dostarczone przez SIX Financial Information. Dane śróddzienne opóźnione zgodnie z wymogami giełdowymi. SampPDow Jones Indices (SM) z Dow Jones amp Company, Inc. Wszystkie oferty są podane w lokalnym czasie wymiany. Dane dotyczące ostatniej sprzedaży w ostatnim czasie dostarczone przez NASDAQ. Więcej informacji na temat symboli giełdowych NASDAQ i ich aktualnego statusu finansowego. Dane śróddzienne opóźniły się o 15 minut dla Nasdaq i 20 minut dla innych giełd. SampPDow Jones Indices (SM) z Dow Jones amp Company, Inc. Dane śróddzienne SEHK są dostarczane przez SIX Financial Information i są opóźnione o co najmniej 60 minut. Wszystkie cytaty są w lokalnym czasie wymiany. Nie znaleziono wyników
No comments:
Post a Comment